13 wrz 2013

Słowem wstępu...

Blue Jewel jest przeredagowanym opowiadaniem z lat 2009-2010, które po raz pierwszy pojawiło się jeszcze na platformie Onet. Wówczas doczekało się zaledwie piętnastu rozdziałów z pierwszej części pt. ,,Ponad wodospadem”, chociaż początkowo planowałam jeszcze kolejne dwie: ,,Grę uczuć” i “Wyrwę”. Niestety, ale opowiadanie dość mocno kulało pod względem stylistycznym, jak również tym fabularnym. Mimo wszystko (o dziwo!) historia o nieporadnej, płaczliwej studentce i jej despotycznym mężu przypadła Wam do gustu na tyle, że postanowiłam ją nieco odświeżyć i ponownie pokazać. Żeby nie stracić zbyt wielu starych czytelników, opowiadanie przeniosłam, używając dawnego tytułu, chociaż, szczerze mówiąc, teraz z przeogromną chęcią bym go zmieniła na coś bardziej wyszukanego, a przede wszystkim – polskiego. Niemniej jednak skrót BJ dość szybko zdążył się przyjąć, więc chyba nie pozostawiliście mi już zbyt wielkiego wyboru. :)
Wielu osobom mogłoby się wydawać, że pewne wątki są troszkę jakby nielogiczne, że to i owo się ze sobą nie łączy, że główna bohaterka ma wiele wad, że czasem w opowiadaniu pojawiają się rzeczy, które mogłabym pominąć, bo ,,na siłę rozciągasz opowiadanie”, lecz z biegiem czasu zobaczycie, iż nie jest to do końca prawda, ponieważ losy bohaterów są naprawdę detalicznie zaplanowane i nawet te najbardziej błahe rzeczy, są w rzeczywistości bardzo istotne dla dalszego rozwoju fabuły. Z mojego punktu widzenia opowiadanie zostało zakończone już przed dwoma laty, jeżeli mogłabym w ten sposób to ująć, kiedy w zeszycie postawiłam ostatnią kropkę, rozpisując calusieńki, szczegółowy plan opowiadania – i raczej nie zamierzam go zmienić, nawet w minimalnym stopniu.
Każdy bohater będzie posiadał swój indywidualny zestaw cech (dajcie tylko rozwinąć się opowiadaniu, bo w kilku rozdziałach nie da się tego przedstawić), każdy z nich ma mieć zalety, jak i multum wad. Bo o to właśnie chodzi. Nie można kreować ideałów, które przecież nigdy nie istniały i nigdy istnieć nie będą. Każdy z nas jest inny, każdy z nas inaczej zareagowałby na daną sytuację, każdy ma specyficzny sposób myślenia i każdy posiada własne cele i priorytety. W sytuacjach stresujących, w sytuacjach gdzie kierują nami głównie emocje, nie można więc wymagać od danego bohatera trzeźwego, logicznego myślenia, bo to nie zawsze jest możliwe. Świat nie składa się wyłącznie z bieli i czerni. U mnie nie istnieje coś takiego, jak ,,dobry bohater” czy ,,zły bohater” – to jedynie kwestia perspektywy, własnego osądu.
Często też słyszałam, że mój styl pisania jest nieco męczący, chociaż argumenty popierające dany zarzut były różnorodne – a to za patetycznie, a to za długie zdania, a to za dużo wyszukanych słów itd. Przyjęłam do wiadomości i sumiennie staram się nad tym wszystkim panować (nie zawsze wychodzi). Warto też dodać, iż początkowo pisanie było tylko luźną formą terapii, a dokładniej – walką z dysortografią, dlatego też zaczynając przygodę z blogami, nie skupiałam się jakoś szczególnie na samej fabule. Całe szczęście, dość szybko przerodziło się to w hobby i teraz, po tylu latach, nadal gdzieś tam istnieję i staram się nieustannie rozwijać.
Jeżeli gdzieś tam ktoś kiedykolwiek zainteresuje się moimi wypocinami, chociaż na chwilę oderwie się od rzeczywistości, chociaż na ułamek sekundy zaśmieje się lub nawet wzruszy, będę się z tego powodu przeogromnie cieszyła. Nawet, jeżeli dana osoba do końca pozostanie anonimowa, to chcę, żebyście mieli świadomość, że opowiadanie właśnie spełniło swoją funkcję.
Cóż, teraz nie pozostało mi nic innego, jak zaprosić Cię do czytania…

,,Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r., publikator: Dz. U. 1994, nr 24, poz. 83, tekst jednolity: Dz. U. 2006, nr 90, poz. 631 oświadczam, że wszelkie prawa do publikowanych przeze mnie materiałów należą wyłącznie do mnie i niniejszym nie udzielam zgody na wykorzystywanie moich materiałów do jakichkolwiek celów bez mojej zgody."

Szablon: Dostosowany do przeglądarki Google Chrome w rozdzielczości 1366 x 768.

Cytat z belki: ,,W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." należy do Paulo Coelho i pochodzi z książki pt. ,,Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam..." [Informacja o Autorze nie zmieściła się na belce]

Pokochali